niedziela, 21 lutego 2016

Elegancie zdobienie z naklejkami wodnymi od BajSzer

Co powiecie na eleganckie paznokcie w różu i bieli? To bardzo delikatne połączenie okazało się być wyjątkowo efektowne. Z dodatkiem naklejek wodnych od BajSzer, paznokcie zyskały bardzo kobiecy wygląd.

Bohaterami dzisiejszego mani są dwa lakiery jakie posłużyły mi do przygotowania delikatnego ombre.
Zazwyczaj do gradientów używam co najmniej trzech lakierów. Tym razem postawiłam na dwa pastelowe i delikatne lakiery - biel od Sally Hansen (Bleached bebe) oraz róż BeBeauty (z Biedronki).

Lakiery idealnie połączyły się, dając płynne przejście między kolorami. Na przygotowaną bazę dodałam stemplowy wzór w krateczkę z płytki BP-L029 z Born Pretty Store. Lakier jakim odbijałam to srebro od Colour Alike - B. A silver queen. Całość została uwieńczona kwiatowymi naklejkami wodnymi wygranymi w konkursie u BajSzer.

Było to moje pierwsze spotkanie z naklejkami wodnymi. Jakoś nigdy się nie mogłam do nich przekonać, choć u innych bardzo mi się podobały. Muszę przyznać, że aplikacja była prostsza niż sobie wyobrażałam. Pierwszym krokiem było wybranie i wycięcie wzoru z kartonika. Po ściągnięciu folii ochronnej, na chwilę wystarczyło włożyć naklejkę do wody. Po kilkunastu sekundach, można było już delikatnie ją wyłowić, ściągnąć wzór i przyłożyć w wybranym miejscu na paznokciu.
Naklejki po umiejscowieniu na paznokciu dobrze się trzymały. Nie miałam problemów z ich zwijaniem się ani przerywaniem. Całość wystarczyło przykryć top coatem i mani był gotowy!

Lubicie stosować naklejki wodne, czy jednak rządzą inne zdobienia?



-E-

6 komentarzy:

  1. Ta krateczka srebrna boska :)
    Obserwuję!

    OdpowiedzUsuń
  2. Urocze zdobienie. Bardzo delikatne i kobiece. A naklejki wodne uwielbiam - duże ułatwienie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne! super propozycja np na ślub :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Naklejki wodne to moja ulubiona metoda zdobienia paznokci. Oczywiście obok stempli i gradientów :)

    Pięknie wyszło Ci to kolorystyczne przejście <3

    OdpowiedzUsuń