Sophin nr 317, 342, 343 - swatche lakierów!

Dziś przyszedł czas pokazać Wam z bliska lakiery Sophin nr 317, 342, oraz 343, których używałam w ostatnim gradientowym zdobieniu. Ciekawa jestem który najbardziej przypadnie Wam do gustu?

1. Brzoskwinia i róż z kolekcji Macaroons

Sophin nr 343, 342 pochodzą z kolekcji Macaroons i są dwoma, z sześciu lakierów o pięknych pastelowych barwach. Oba mają kremową konsystencję i dają piękny połysk. Zgodnie z informacją ze strony producenta do pełnego krycia wystarczają dwie warstwy lakieru. Ja potrzebowałam trzech dla pełnego krycia bez prześwitów. Przy dwóch miałam wrażenie, że kolor jest nieco nierówny. To chyba jedyny minus jaki odkryłam.

Jeśli chodzi Sophin nr 343, to dla mnie kolor jest piękny i będzie idealny na lato! W dodatku ma bardzo dobrą trwałość - bez problemu wytrzymuje 5 dni na paznokciach.

Sophin nr 342 to słodki pastelowy róż. Na paznokciach idealnie komponuje się z poprzednikiem, co z resztą możecie zobaczyć w ostatnim zdobieniu (TUTAJ). Latem bardzo lubię nosić tego typu kolory na paznokciach. Pięknie podkreślają opaleniznę, także na pewno nie raz będę po niego sięgać.

2. Brokatowy róż

Ostatnim, jednak nie najmniej wpadającym w oko jest lakier Sophin nr 317, który pochodzi z kolekcji Glamour Satin. Lakiery z tej serii mają mnóstwo błyszczących drobinek i satynowe wykończenie.W mojej ocenie Sophin 317, najlepiej wygląda w wersji błyszczącej (pokryty top coatem) - zdecydowanie bardziej uwidaczniają się wszystkie drobinki, które pięknie odbijają światło.
W przypadku tego lakieru do pełnego krycia w zupełności wystarczają dwie warstwy. Lakier jest bardzo trwały - w zasadzie po kilku dniach zaczęły mi się jedynie ścierać końcówki.
Muszę przyznać, że nie przypuszczałam, że będzie tak piękny i efektowny! Będzie genialny na wielkie wyjścia i wszelkie imprezy :)

I jak, który jest Waszym faworytem?

-E-