Często decyduje się na przygotowanie gradientów, bo zawsze mam problem z wybraniem tylko jednego lakieru. Gradienty pozwalają na większe szaleństwo na paznokciach i połączenie z pozoru nie pasujących do siebie kolorów.
Tym razem połączyłam kilka odcieni niebieskości z bielą:
- Sally Hansen Bleach Babe,
- China Glaze Dashboard dreamer,
- Golden Rose Rich Color nr 68,
- Alessandro Urban Denim
Do stempli wykorzystałam biały lakier od Colour Alike. Wzory pochodzą z płytki od B.Loves Plates - B.04 Leaves of happiness.
Całość została utrwalona topem Seche Vite.
-E-
Wyszło świetnie!
OdpowiedzUsuńŚwietne połączenie kolorów i wzorów ;-)
OdpowiedzUsuńBoskie zdobienie! :)
OdpowiedzUsuńOMG cudowne! zarówno połączenie kolorów jak i sam wzór. I'm in love <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam niebieskie pazury :) do tego niebieski gradient i białe stemple - połączenie idealne :)
OdpowiedzUsuńSuper wyszło :)
OdpowiedzUsuńjakiś czas temu wypróbowałam ombre pionowe na semilacach, zawsze miałam problem na jaki kolor się zdecydowac a takim sposobem mogę kilka na raz ;D
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie wiem jakie kolory wybrać do gradientu, jak coś już zrobię to z reguły mi się nie podoba :D Użyłaś w tym mani mojej wymarzonej i jeszcze nie kupionej płytki:)
OdpowiedzUsuńdla mnie samo ombre w zupełności by wystarczyło,ostatnio ciąglę noszę takie niebieskawe kolorki,numer 073 z Semilaca wygląda pięknie na lekko opalonych dłoniach :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię cieniowane paznokcie :)
OdpowiedzUsuńTutaj kolory są świetnie dobrane, a wzór z płytki dopełnia całości. A i zdjęcie na tle kwiatów wygląda super ;3
ale cudne zdobienie! uwielbiam <3
OdpowiedzUsuń