Co powiecie na eleganckie paznokcie w różu i bieli? To bardzo delikatne połączenie okazało się być wyjątkowo efektowne. Z dodatkiem naklejek wodnych od BajSzer, paznokcie zyskały bardzo kobiecy wygląd.
Zazwyczaj do gradientów używam co najmniej trzech lakierów. Tym razem postawiłam na dwa pastelowe i delikatne lakiery - biel od Sally Hansen (Bleached bebe) oraz róż BeBeauty (z Biedronki).
Lakiery idealnie połączyły się, dając płynne przejście między kolorami. Na przygotowaną bazę dodałam stemplowy wzór w krateczkę z płytki BP-L029 z Born Pretty Store. Lakier jakim odbijałam to srebro od Colour Alike - B. A silver queen. Całość została uwieńczona kwiatowymi naklejkami wodnymi wygranymi w konkursie u BajSzer.
Było to moje pierwsze spotkanie z naklejkami wodnymi. Jakoś nigdy się nie mogłam do nich przekonać, choć u innych bardzo mi się podobały. Muszę przyznać, że aplikacja była prostsza niż sobie wyobrażałam. Pierwszym krokiem było wybranie i wycięcie wzoru z kartonika. Po ściągnięciu folii ochronnej, na chwilę wystarczyło włożyć naklejkę do wody. Po kilkunastu sekundach, można było już delikatnie ją wyłowić, ściągnąć wzór i przyłożyć w wybranym miejscu na paznokciu.
Naklejki po umiejscowieniu na paznokciu dobrze się trzymały. Nie miałam problemów z ich zwijaniem się ani przerywaniem. Całość wystarczyło przykryć top coatem i mani był gotowy!
Lubicie stosować naklejki wodne, czy jednak rządzą inne zdobienia?
-E-
Ślicznie i elegancko.
OdpowiedzUsuńTa krateczka srebrna boska :)
OdpowiedzUsuńObserwuję!
Urocze zdobienie. Bardzo delikatne i kobiece. A naklejki wodne uwielbiam - duże ułatwienie ;)
OdpowiedzUsuńcudne to zdobienie
OdpowiedzUsuńświetne! super propozycja np na ślub :)
OdpowiedzUsuńNaklejki wodne to moja ulubiona metoda zdobienia paznokci. Oczywiście obok stempli i gradientów :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło Ci to kolorystyczne przejście <3